Quantcast
Channel: Świat mętów
Viewing all 743 articles
Browse latest View live

Witam

$
0
0

Autor: kamilooo

Wysłany: Sro Cze 20, 2012 07:18



Od urodzenia mam krótkowzroczność. Moje męty pojawiły się bodajże w roku 2007/2008. W 2009 już miałem je na 100%. Od 2007 mam problemy z kanalikami łzowymi, nie wiem czy to ma jakieś powiązanie. Więcej tego dziadostwa mam w lewym oku - od urodzenia widzę na nie gorzej. W tamtych latach siedziałem najwięcej przy komputerze... może to od tego... ale nie wiem... Na razie nie zauważyłem, żeby mi się powiększyła ich ilość. Podobnie jak u większości z Was, lepiej jest dostrzec przy lekko przymkniętej powiece, choć na otwartej przestrzeni są także widoczne przy w pełni otwartej... Okulista powiedział to co u was - pokochać! Pozdrawiam

Jak wyglądają błyski?

$
0
0

Autor: wolfiak

Wysłany: Sro Cze 20, 2012 10:19



Jestem ciekaw jak to u was jest. W sieci znalazłem taki filmik i tutaj wygląda to jak flash przy pstrykaniu zdjęć. Natomiast ja mam takie błyski które wyglądają jak gwiazdka na niebie. Pojawia się na sekundę, dwie. Czasem gwiazdka przy mrugnięciu robi się czarna, widoczne jest to głównie na jasnych powierzchniach. Bardzo stresujące jak się widzi taka anomalia przed oczami.

http://www.youtube.com/watch?v=UGj5tRzQIU0&feature=related

Jak wyglądają błyski?

$
0
0

Autor: lukasz_87

Wysłany: Sro Cze 20, 2012 15:59



U mnie błyski pojawiają się w widzeniu obwodowym, konkretnie to lewa krawędź lewego oka. Widzę je prawie przy każdym mrugnięciu okiem ale i nawet jak nie mrugam o też sie pojawiają. Wyglądają jak spadajaca gwiazda.

Witam

$
0
0

Autor: oldflo

Wysłany: Wto Cze 26, 2012 11:09



No ja z tym się borykam po powrocie z pracy w Niemczech. Wtedy się zaczęło. Teraz jak przymróżę oczy to jest tyle nitek kropek i różnych pajęczyn, że zajmuje całe oczy. Nie wspominając o widocznych normalnie szarych chmurach itp.Do tej pory starałem się nie zwracać uwagi. Ostatnio moje nerwy puściły i wyraźnie po tych wydarzeniach się pogorszyło. Okuliści twierdzą, że to nie od nerwów pomimo, że im mówiłem o ostatnich wydarzeniach. Moim zdaniem ich podejście do problemu mętów jest co najmniej lakoniczne. Twierdzą, że nic nie pomaga, ale ja jak większość na tym forum spróbuje wszystkiego, przede wszystkim wychodzę z założenia, że jeżeli przyczyną był stan psychiczny, to pewnie jakieś zmiany fizykochemiczne podczas stresu musiały zajść, które to spowodowały. Więc powód jest znany. Pozostaje znaleźć sposób na ich pozbycie się, czego wszystkim na tym forum życzę.

Męty poprawa?

Czarnuszka siewna

Vitroft

$
0
0

Autor: fifrock

Wysłany: Czw Lip 05, 2012 18:38



Bierze się ponad pół roku co najmniej takie suplementy...

Jak wyglądają błyski?

$
0
0

Autor: asiula

Wysłany: Czw Lip 05, 2012 21:10



hej
Ja już w innym temacie pisałam o tym że jestem po odwarstwieniu siatkówki, rozdarciem olbrzymim siatkówki na skutek czego przeszłam witrektomię tylną z tamponadą za pomocą oleju silikonowego.
Błysk widziałam raz. Wyglądało to jak 2-3 sekundowe stroboskopowe światło w oku. Normalnie jasno mi się w oczach zrobiło. Nigdy wcześniej ani później nic mi nie błyskało , świeciło, żadnych światełek, gwiazdek.
Trzymajcie się zdrowo.
Asia

Ciekawe linki

Wizyta u Prof Szaflika

$
0
0

Autor: fifrock

Wysłany: Czw Lip 05, 2012 21:56



A ja nie mogę potwierdzić Twoich słów. Facet nie ma wielkiego pojęcia o tym co się dzieje w Europie i na świecie w kwestii mętów. Jak ktoś nie wiem co to jest FOV, to o czym tu rozmawiać. Ale rzeczywiście ma ogromną wiedzę okulistyczną Smile

Astaksantyna

$
0
0

Autor: dody-jahu

Wysłany: Nie Lip 08, 2012 10:45



Konsumowałem przez miesiąc Smile Wyrzucone w błoto pieniądze. Z mojego trzyletniego doświadczenia "walki" z mętami wynika, że selen z cynkiem np. bio selen+ cynk 2x dziennie dają najlepsze efekty. A zażywałem po dwa, trzy miesiące luteiny z borówki, wyciągi ze wszystkiego co miało pomagać i......szkoda słów. A jak mam /rzadko bardzo/ zamglenia to kropię banalnymi kropelkami ze świetlika i jest dobrze. Cieszę się, że nastąpiła stabilizacja na przyzwoitym poziomie. I żyję sobie pełnią życia - nie myślę o tych paru nitkach które widzę głównie wtedy kiedy chcę.

Męty po witrektomii

$
0
0

Autor: asiula

Wysłany: Pią Lip 13, 2012 14:42



hej
Mam trochę wrażenie że ja o jednym a Ty o czymś innym i że ta rozmowa nam się rozjechała.
Prawdą jest że sytuacja w jakiej się znalazłam jest stresująca, ale zapewniam Cię całym swoim jestestwem, że odpisując na Twojego posta nie czułam się zestresowana. Jeżeli do takiego wniosku doszedłeś to pragnę Cię zapewnić że jest mylne.
Jeżeli odniosłeś wrażenie po opisaniu mojej historii sugeruję że jestem jedyna na świecie z takimi przejściami to również podkreślam że nie było to moim celem, co więcej wiem że niestety nie jestem pierwsza ani ostatnia.

Pragnę jednak wrócić do polemiki w jaką się z Tobą wdałam, a dotyczyła ona kompetencji polskich lekarzy, pragnę z uporem podkreślić, że w Polsce jest masa bardzo dobrych lekarzy okulistów. Nie wszystko da się naprawić nawet przy nadludzkim wysiłku lekarzy. Oczywiście wierzę w opowieści, że trafiają się przypadki, w których diagnoza była nietrafiona, zabieg przebiegł niepomyślnie, że można spotkać się z chamstwem i grubiaństwem. Ale na Boga nie generalizujmy.
Ja pisząc o sobie chciałam dać dowód tego że po odwarstwieniu siatkówki, witrektomiach można widzieć. Nie wymagam od nikogo w podobnej sytuacji nadludzkiego poziomu optymizmu, bo to bardzo indywidualne. Chcę jednak dać innym powody do wiary że się uda.
Ja się też martwię mimo że mnie się udało że widzę na to oko. Mam męty - chmurę ok 100 czarnych kropek - przyzwyczajam się do niej. Zasłania mi pole widzenia co mnie wnerwia ale staram się przyzwyczaić. Pracuję , prowadzę samochód, żyję tyle że ostrożniej i wolniej.
Nie ukrywam też że jeśli ktoś pisze czy mówi że ma błyski w oczach to wpadam w panikę, może niepotrzebni straszę taką osobę ale wolę żeby nie podzieliła mojego losu.
I jeszcze jedno- to o czym mówiłam w poprzednim poście, a Ty ciągniesz tylko że w innym kontekście. W Polsce jako wypełnienie po usunięciu ciała szklistego używa się różnego rodzaju gazów - lekkich, ciężkich, różnego rodzaju olei silikonowych, płynów nasyconych elektrolitami - to są wszystko stany przejściowe, finalnie doprowadza się do tego aby oko po usunięciu cała szklistego wypełniło się płynami ustrojowymi. FOV polega na wyssaniu ciała szklistego tak aby finalnie komora oka wypełniła się również płynami ustrojowymi. Metody staroświeckie czy nowoczesne usuwają ciało szkliste. Takie oko nigdy już nie będzie tym samym okiem i nigdy nie uwierzę że takie oko będzie widziało tak samo dobrze jak przed usunięciem ciała szklistego.
Nie jestem lekarzem , nie wiem wszystkiego, jestem tu bo się chce dowiedzieć.
Nie wiem czy za 5 lat będę widzieć na to oko - mam taka nadzieję z całego serca.
Pozdrawiam Cie gorąco
Asia

Mój problem

$
0
0

Autor: jakubzks

Wysłany: Czw Lip 19, 2012 21:47



Radze Ci się przyzwyczaić do mętów, najlepszy sposób. Jeśli masz je od jakiegoś uderzenia w głowe to możliwe że się same wchłoną. Ja niestety tak jak i większość nie wiemy od czego je mamy, ja mam do tego śnieg optyczny, uczucie derealizacji i szum uszny. Ciężko jest ale trzeba żyć! Wink

Kapilaroterapia

$
0
0

Autor: Aslan

Wysłany: Wto Lip 24, 2012 00:51



Dawno mnie nie było na forum, ale śledzę temat w internecie i ostatnio znalazłem ciekawy pomysł leczenia przy pomocy kąpieli terpentynowych. Twórcą metody jest doktor Załmanow, wg którego kąpiel w tzw. żółtej terpentynie m.in. walczy ze złogami w ciele szklistym. Wkrótce ma się ukazać jego książka na ten temat i myślę, że warto sprawę obserwować. Ten sposób leczenia nazywa się kapilaroterapią i polega na oczyszczaniu kapilar czyli naczyń włosowatych.
Więcej informacji na stronie http://www.igya.pl/polecana-literatura/19-ksiazki/628-kapilaroterapia.html

zabieg witrektomii we Wrocławiu

$
0
0

Autor: Candyman

Wysłany: Wto Lip 24, 2012 07:29



Niestety ale raczej nie opadają czasem zmieniają swoje położenie ale to różnie bywa u każdego. Wirektomie odradzam to bardzo poważna operacja szczególnie w Polsce która może nieść ze sobą konsekwencje w przyszłości. Pozostaje się przyzwyczaić i czekać na lek. Na szczęście czas pomaga się z nimi mierzyć.

męty a pasożyty

$
0
0

Autor: power34

Wysłany: Sro Lip 25, 2012 00:21



Być może dla niektórych to co napiszę będzie kontrowersyjne.Ale z mojego doświadczenia wynika że przyczyną mętów są pasożyty.I to bynajmniej nie żadne pospolite typu glista czy lamblia.Od jakiegoś czasu czuję w sobie ruchy pasożytów (pod skórą i nie tylko) i jednocześnie z ich pojawieniem pojawiły się te męty,które wyglądają bardzo podejrzanie.Jedne przeźroczyste,drugie czarne ze zgrubiałą „kulką” w środku i rozłożystymi odnóżami po bokach ,niektóre zwinięte w „podkowę”.Wyglądają jak pasożyty na różnych etapach rozwoju…Oglądanie ich przelatujących przed oczami jest nieznośne. Jak żywe brudy.. Dlatego zamiast do okulisty radzę iść do lekarza od chorób pasożytniczych..

Witam

$
0
0

Autor: kravoos

Wysłany: Pią Lip 27, 2012 15:11



To mój pierwszy post, nie znalazłem żadnego topicu, gdzie nowi userzy mogą się przywitać, więc robię to tutaj Smile

Męty mam od około miesiąca, pojawiły się z dnia na dzień. Na początku zauważyłem ciemną plamkę dryfującą po prawej stronie pola widzenia prawego oka, podczas patrzenia na białe ściany. Po kilku godzinach, kiedy wyszedłem na dwór i spojrzałem na niebo, zobaczyłem oprócz wspomnianej dryfującej plamki czarne wertykalne fale. Są one zauważalne jedynie przy szybkich i maksymalnych ruchach oczu od lewej do prawej i na odwrót. Oprócz tego w centralnym polu widzenia prawego oka zauważyłem dosyć grubą przeźroczystą nitkę.

Ponieważ znajduję się na wyspie Mull w szkocji, gdzie pracuję wakacyjnie (zarabiam na szkołę) u najbliższego okulisty znalazłem się dopiero po 4 stresujących dniach... zrobił wszystkie podstawowe badania tj. zdjęcia dna oka, pole widzenia, tablica itd. Oprócz tego zaglądał do oka lampką szczelinową, wydaje mi się, że zrobił badania dosyć szczegółowo. Nie stwierdził odklejania się siatkówki, ani odwarstwienia ciała szklistego i powiedział standardową rzecz: "nie ma się co martwić, twoje oko po prostu jest starsze i trzeb asię przyzwyczaić". Gdy zapytałem o jakieś suplementy i leczenie odparł, że na to schorzenie nie ma skutecznego lekarstwa.

Zacząłem więc wertować internet i natrafiłem na stronę świata mętów.

Stosuję więc Witaminy A i E, staram się jeść dużo warzyw i owoców, a liczba mętów się stale zwiększa... co prawda nie jakoś drastycznie, ale martwi mnie to, że kiedyś ich liczba zacznie przeszkadzać normalnym widzeniu. Zresztą już odczuwam dyskomfort podczas czytania.

Co gorsze, studiuję w szkole filmowej na wydziale operatorskim, moją pasją jest robienie filmów, oraz sporty motorowe, gdzie dobry wzrok jest bardzo ważny. Nie znalazłem nigdzie jak dotąd informacji na temat tych ciemnych wertykalnych fal, ale wydaje mi się, że mogą to być po prostu duże zmętnienia oddalone od siatkówki ( na logikę operatora kamery Wink ).

no dobra wyżaliłem się, teraz postaram się poszukać czegoś ciekawego na waszym forum.

Tylne odłączenie ciała szklistego

$
0
0

Autor: Kalina

Wysłany: Sob Lip 28, 2012 11:37



Niestety, nie posiadam diagnozy obecnego stanu ciała szklistego, a moje doświadczenia z wizyt lekarskich nie są najlepsze. Po zgłoszeniu się do okulisty z problemem błysków skierowano mnie na USG. Tam dowiedziałam się, że nie ma odwarstwienia siatkówki i to tyle. Właściwie cała moja wiedza na temat odłaczenia ciała szklistego to wynik własnych poszukiwań, głownie w internecie. Nie znam dobrego specjalisty od tego problemu, może Tobie uda się na takiego natrafić.
Pozdrawiam

Czarnuszka siewna

$
0
0

Autor: stratus

Wysłany: Pon Lip 30, 2012 08:31



Najlepeij kup zirna, pozniej je zmiel i sama zrob sobie nalewke. duzo taniej. Sprawdz oferte mlyn bogutyn, tam mieli zirna tanie.

Kanianka - Cuscuta. Czy ktoś próbował?

$
0
0

Autor: stratus

Wysłany: Pon Lip 30, 2012 08:34



To jest roslina trujaca i trzeba duzej ostroznosci, wlasnie przeczytalew opis Rozanskiego i chyba warto sprobowac.
Viewing all 743 articles
Browse latest View live


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>