Autor: asiula
Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:16
Hej Karolina,
Przed pierwszym zabiegiem miałam coś co Wy nazywacie męty, w obu oczach. W obu było ich maksymalnie po 2-3, przepraszam za określenie ale ono najdokładniej zobrazuje ich kształt - wyglądały jak wypisz wymaluj - plemniki. Mnie one nie przeszkadzały. Dawno temu zapytałam o nie lekarza okulistę, który poradził je pokochać. Ja je widziałam wyraźnie przy sztucznym świetle, w dzień ich nie zauważałam, chyba mózg się przyzwyczaił i je omijał.
Odnośnie błysków w oczach napiszę Ci to co wiem, ale bardzo Cie proszę nie wpadaj w panikę. I żeby nie było że jestem taka mądra to napiszę że dowiedziałam się o wszystkim za późno.
Wnętrze oka wypełnia ciało szkliste- taka galarety- która przylega do ścian oka. Z wiekiem ciało szkliste się obkurcza, tak ok pięćdziesiątki. U osób z krótkowzrocznością zwyrodnieniową, a taką jest niewątpliwie Twoja wada wzroku, ciało szkliste starzeje się szybciej - nawet o 10-15 lat. Cały problem zaczyna się w momencie kiedy ciało szkliste nie odłączy się w całości od ściany oka, tylko w niektórych miejscach nadal się trzyma takimi glutami - okuliści nazywają to mostkami. W takim przypadku każdy ruch głową powoduje ruchy ciała szklistego, obkurczone ciało szkliste ma miejsce żeby się ruszać - trochę podobnie jak z nieugotowanym kurzym jajkiem, jak nim potrząśniesz to czuć że coś się w środku rusza, W momencie kiedy są te "pi" mostki, ruch ciała szklistego powoduje szarpanie siatkówki. Szarpią szarpią aż wyszarpią - dziurę w siatkówce albo tak pociągną siatkówkę że się odklei ( odwarstwi ) od ściany oka. Szarpaniu siatkówki towarzyszą błyski - jedni to określają jak błysk lampy błyskowej lub piorun.
Ja błysk w oku widziałam tylko raz, tydzień później padła diagnoza - odwarstwienie siatkówki i rozdarcie siatkówki. Nigdy żaden lekarz nie zwrócił mi na to uwagi, nie przestrzegł mnie , szkoda.
Dobrymi radami to jest piekło wybrukowane- ale posłuchaj mnie i idź do lekarze okulisty. To nie może być lekarz pierwszy z brzegu. Siatkówkę się ogląda pod dużym powiększeniem - przez soczewkę, którą okulista trzyma w palcach albo taką która się nakłada na gałkę oczną. Najlepsze są poradnie przyszpitalne. Do momentu wizyty u lekarza spokojny tryb życia. Nie podnoś niczego powyżej 5 kg, nie schylaj się gwałtownie , żadnego biegania i podskakiwania.
Trzymam za Ciebie kciuki i mocno wierzę że to nie to co Ci tu tak dramatycznie opisałam.
Buziaki
Asia
i jak tam nadal zamierzasz się wybrać 
