Quantcast
Channel: Świat mętów
Viewing all 743 articles
Browse latest View live

Medycyna tybetańska i joga oczu

$
0
0

Autor: Magdalenkao

Wysłany: Sob Paź 20, 2012 20:14



Arturze probowałeś usówać męty laserem? Czy możesz coś więcej powiedzieć na ten temat, ew. gdzie to wykonywałeś i rezultaty?

Męty poprawa?

$
0
0

Autor: Mathaus

Wysłany: Nie Paź 21, 2012 19:43



Wiesz co- po pierwsze przyczyną jest na 90% zmęczenie i popękane żyłki zdaniem okulistki. Dostałem lekarstwa i witamimy może akurat. Po 2 dwukrotnie mniej siedze przed komputerem. Po 3 co wieczór przemywam oczy kilkukrotnie ciepła wodą. Poznikały te najciemniejsze:)

Świeże męty

$
0
0

Autor: slawko

Wysłany: Pon Paź 22, 2012 07:25



możliwe że nic się nie dzieje bez przyczyny... wydaje mi się że badanie usg daje pewność że wszystko ok, czyli w moim wypadku ok, są męty, ale nic się niedzieje;), skąd niewiadomo lub wiadomo, ale to jakby drugorzędna sprawa. ważne żeby kontrolawać stan, bo nie jest naturalny. przyczyna? nawet teraz obiło mi się o uszy że kawa może osłabiać wzrok? to raczej zadanie internisty? stwierdzić co się dzieje, że odbija się na oczach.

Tylne odłączenie ciała szklistego

$
0
0

Autor:lukasz_87

Wysłany: Czw Lis 08, 2012 03:25



Kalina: mi 3 , Tobie 5, to może i 15 takich pieknych, anawet więcej nas czeka, Razz. W sumie nie jest to tragedia tylko szkoda że to wzbudza strach...

Magdalenkao: A Tobie ile już umilają czas owe błyski ?... cdn

Tylne odłączenie ciała szklistego

$
0
0

Autor:Magdalenkao

Wysłany: Pią Lis 09, 2012 14:38



zaczęło się od stycznia tego roku w oku prawym i tu mam zdiagnozowane tylne odłączanie się ciała szklistego. Teraz widzę błyski na obwodzie w oku lewym ale tylko jak jest zupełnie ciemno i właśnie przy skręcaniu głową - usg z sierpnia nie wykazałao odłączania się ciała szkl., czyżby ten proces rozpoczął się i w tym oku?? Czy macie jakiś pomysł aby pozbyć się tych mętów i błysków?? Pozdrawiam

Podejmuję kilka wariantów leczenia jednocześnie.

$
0
0

Autor:Magdalenkao

Wysłany: Pon Lis 12, 2012 19:04



Vitroft nie likwiduje mętów ale ma im zapobiegać, ew. opóźniać proces ich "zlepiania", co do jonoforezy o ile dobrze sobie przypominam to nikt z forumowiczów, którzy ją stosowali nie zanotował poprawy....niestety. Mimo wszystko 3mam kciuki za powodzenie...

Podejmuję kilka wariantów leczenia jednocześnie.

$
0
0

Autor:szkoda

Wysłany: Pon Lis 12, 2012 20:55



Vitroft nie zlikwiduje metow, ani nie zapobiegnie ich powstawaniu. To zwykly suplement diety, z otoczka marketingowa sugerujaca dzialanie na cialo szkliste. Co ciekawe, polskie prawo nie reguluje w zaden sposob rynku suplementow, wiec tak naprawde nie mozemy sprawdzic czy w tabsie znajsuje sie faktycznie to co podali jako sklad. A sklad tez swoja droga nie imponuje - witamina c, ekstrakt z winogron, lizyna i hesperyna. Za te pieniadze lepiej kupic piec kilo owocow i opakowanie rutinoscorbinu Very Happy
Co do jonoforezy, to spotkalem se z pochlebnymi opiniami na zagranicznych forach. I mam zamiar jej sprobowac.

Podejmuję kilka wariantów leczenia jednocześnie.

$
0
0

Autor:szkoda

Wysłany: Sro Lis 14, 2012 19:47



Magdaleno,
Co oczekujesz od okulisty? Ze wezmie Cie na stol operacyjny, wytnie cialo szkliste, wtloczy olej i wszystko bedzie ok, bedziesz szczesliwie zyla? Wiktrektomia to ostatecznosc! Nie wierze, ze ktos kto zdaje sobie sprawe na czym ona polega i jakie moga byc jej skutki chcialby ja wykonac na sobie. Ja osoboscie wole widziec z metami, niz nie widziec w ogole a jest to na tyle niebezpieczny zabieg, ze moze sie tak skonczyc.
Jezeli chodzi o zagraniczne fora to polecam http://lnx.miodesopsie.it/forum/index.php

Podejmuję kilka wariantów leczenia jednocześnie.

$
0
0

Autor:Magdalenkao

Wysłany: Czw Lis 15, 2012 13:32



Po pierwsze oczekuję, że kwestia mętów będzie traktowana jako problem dużej liczby osób, którym trzeba się zająć a nie bagatelizować go. Co do witrektomii to jak każda operacja/zabieg może nieść za sobą powikłania to nie znaczy, że musi to być regułą. Skoro o zabiegu tym mówi się, że "jest to zabieg ostatniej szansy na poprawę widzenia" to powikłanie o którym piszesz nie zdarza się często...Laserowe usówanie mętów choć jest mniej inwazyjne, może prowadzić do tych samych powikłań - jeżeli laser trafi w siatkówke. Nie twierdzę, że sama bym się poddała temu zabiegowi ale chciałabym mieć chociaż prawo do podjęcia takiej decyzji. Póki co działam troche jak woder i dla spokoju sumienia łykam Vitroft (producent zaleca przyjmować go przez 3 m-ce i pożniej 3-ce przerwy i tak ciągle...) Pozdrawiam

Podejmuję kilka wariantów leczenia jednocześnie.

$
0
0

Autor:Magdalenkao

Wysłany: Nie Lis 18, 2012 16:15



Czy macie może informacje, czy gdzieś już na świecie testowane są takowe medykamenty?

Zapytanie do uczestników

$
0
0

Autor:slawko

Wysłany: Wto Lis 20, 2012 09:39



witam. co do strony-jak najbardziej dobry pomysł, można się uspokoić, wiedząc że jest nas więcej;) . operacja- hmm, miałem trzy witrektomie, z powodu odwarstwienia siatkówki, ale średnia przyjemność...teraz nie mam takich problemów ze zdrowym okiem,( w którym mam męty) żebym się zdecydował na witrektomie. nie wiem jak by wyglądało to gdyby męty dokuczały mi mocniej(duuużo), ale póki co, nie. zmienia się trochę życie, trzeba uważać na siebie, nie dzwigać i takie...ja musiałem zmienić pracę i sposób życia..

Sport po witrektomii

$
0
0

Autor:slawko

Wysłany: Wto Lis 20, 2012 09:54



witam. jeśli temat poległ, chciałbym wrócić...jestem w identycznej sytuacji, tzn całe życie full sportowo, a w lutym siadłem na tyłku, z powodu witrektomi, teraz minął czwarty tydzień od trzeciej witrektomi i wreszcie chcę wrócić do sportu. mam rozumieć że pływać mogę? duzo przytyłem bo przedtem ćwiczyłem regularnie na siłowni, teraz nie robię nic. myśle o bieganiu, jak trochę schudnę, a na razie rower stacjonarny. mam zawsze niskie ciśnienie w oku, więc tu nie ma problemu, ale siłwonia to już chyba nigdy nie wchodzi w grę? przez ten niemalże rok, oszczędzałem się bardzo, zresztą ...żonka mnie pilnowała, ale już chcę to trochę zmienić. basen 2 razy w tygodniu, szybkie spacery, rower, myślę że można?

męty w drugim oku

$
0
0

Autor:slawko

Wysłany: Wto Lis 20, 2012 10:02



poszło, teraz po wizycie kontrolnej mam spokój do marca;). wiadomo kontrole w rejonie, ale wszystko jest ok. co najważniejsze: widze teraz okiem operowanym bardzo, bardzo dobrze! czytać ofc nie dam rady, ale poza tym rozpoznaję ludzi tym okiem i widzę co jest w telewizorze, przedterm nie widziałem praktycznie nic. szacun dla dla mojego witreologa. pozdrawiam

męty w drugim oku

$
0
0

Autor:szkoda

Wysłany: Czw Lis 22, 2012 16:52











slawko napisał:
poszło, teraz po wizycie kontrolnej mam spokój do marca;). wiadomo kontrole w rejonie, ale wszystko jest ok. co najważniejsze: widze teraz okiem operowanym bardzo, bardzo dobrze! czytać ofc nie dam rady, ale poza tym rozpoznaję ludzi tym okiem i widzę co jest w telewizorze, przedterm nie widziałem praktycznie nic. szacun dla dla mojego witreologa. pozdrawiam


Slawko, co to znaczy 'widze bardzo bardzo dobrze'? Wada wzroku ci sie powiekszyla (jaka miales wczesniej a jaka teraz?) czy chodzi o siatkowke? Da sie skorygowac to widzenie okularami tak abys mogl czytac?
Dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam!

męty w drugim oku

$
0
0

Autor:slawko

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 11:29



Jak już pisałem, miałem odwarstwioną siatkówkę z przyczyn niewyjaśnionych. Przedtem nie miałem rzadnej wady wzroku ( nie nosiłem i nie noszę okularów). Teraz po trzecim zabiegu, widzę np. co jest w telewizji, wczeniej nie widziałem praktycznie nic prawym okiem.
Czy się jeszcze poprawi nie wiem, a co do okularów - wątpie żeby mogły pomóc. lewym okiem czytam, ale mam w nim męty Confused

ZNIKAJĄ!!!

$
0
0

Autor:Mathaus

Wysłany: Wto Lis 27, 2012 21:32



Lekarz dał mi krople Porosutin (powiedział że Vitreolent nie działa) Visela i pełno Rutinoscorbinu i od 3 tygodni mam wrażenie, że męty bledną i zmniejszają sie. Pomyślałem, że może moj mózg sie do nich"przyzwyczaił" i dlatego mało ich widze, ale okulista potwierdził dzisiaj po badaniu- męty zmniejszyły się. Także jak widać, można to cholerstwa zwalczać.

ZNIKAJĄ!!!

$
0
0

Autor:Magdalenkao

Wysłany: Sro Lis 28, 2012 13:46



Visela co to takiego? Mathaus a co jest przyczyną Twoich mętów?? Najważniejsze, że znikaja...Wink Pozdrawiam

ZNIKAJĄ!!!

$
0
0

Autor:Mathaus

Wysłany: Sob Gru 01, 2012 16:23



Prawdopodobnie popękane żyłki w oku-tak lekarka mówiła.

Poświata wokół liter

$
0
0

Autor:Mateusz26

Wysłany: Nie Gru 02, 2012 01:10



Witam. Mam 22 lata I posiadam problem objawiajacy sie zazwyczaj wieczorem badz w dzien ale przed ekranem komputera lub monitora ;/. Ogladajac jakis film z napisami(białymi badz poprostu jasnymi napisami) widze jakby od liter odchodzila taka poswiata. Robia sie one podwojne od dolu lub od gory. Zazwyczaj robi mi sie takie cos gdy litery sa jasne a tlo ciemnie. Tak samo wieczorem wokół zrodel swiatla typu latarnie, diody itp tworzy mi sie poswiata. Nabardziej dokuczaja mi te litery ;/. Duzo przesiaduje przed komputerem. Czuje ze oczy sa zmeczone, czasem pojawiaja mi sie zaczerwienienia, oczy mnie szczypia. Takze zauwazylem ze pojawily mi sie mety. Ogolnie mialem przeprowadzane zabiegi laserowe na oboje oczu, aby zabezpieczyc siatkowke przed rozwarstwianiem. Mialem kilka takich zabiegow. Mam tez kolejny problem z widzeniem na lewe oko. Widze poprostu na nie gorzej i z bliska i z daleka oraz postrzegam ciemniejsze barwy. Nie czuc moze az takiej roznicy no ale przyjemnie to nie jest. Wykryto mi otwory na obwodzie siatkowki w lewym oku i niedlugo mam isc na zabieg. Poswiaty widze zarowno na lewe jak i na prawe. A w prawym oku lekarz nic nie wykryla

Męty po witrektomii

$
0
0

Autor:slawko

Wysłany: Wto Gru 04, 2012 14:28



cześć Asiula. jestem w bardzo bardzo podobnej sytuacji Laughing . miałem trzy witrektomie w Katowicach. odwarstwienie siatkówki nastąpiło jakieś dwa lata przed diagnozą...chodziłem 2 lata z odklejoną siatkówką Confused , ale cóż mogłem poradzić...lekarze jakoś nie trakowali poważnie praktycznej slepoty na to oko, więc żyłem sobie, szczególnie dbając o to by w drugie oko coś się nie stało... dopiero po dwuch latach, trafiłem na fajną okulistkę, która nie dosyć że bez sprzzetu specjalistycznego, podejrzewała odwarstwienie, to skierowała mnie na badania, gdzie to potwierdziło się.
zgodzę się z tym że nie można generalizować Wink , są lekarze i LEKARZE. w moim wypadku witreolog nie rokował widzenia, zabieg miał tylko uratować oko... po 6 tygodniach po witrektomii widziałem ogromną poprawę, ale na kontroli okazało się że w operowanym oku część siatkówki obumarło, jest martwa tkanka, która może powodować obumieranie dalszej częsci, trzeba radykalnie usunąć martwe tkanki! tak też uczyniono. druga operacja z podaniem gazu( za pierwszym razem był ole). tu ogromne zaskoczenie- jeszcze większa poprawa widzenia! niestety nieszczęscia chodzą stadami, retinopatia cukrzycowa- zrosty w operowanym oku pociągają siatkówkę, co groziło kolejnym odwartwieniem, więc kolejna witrektomia...ale teraz, 8 tygodni po trzecim zabiegu-SUPER! jedynie czytać nie mogę, ale poza tym WIDZE! straciłem pracę, zmieniłem tryb życia- przedtem regularnie trenowałem w siłownii, ale z całą stanowczością mogę powiedzieć, że było warto!!! widzę i wydaje mi się ze z każdym dniem widzę lepiej, a to jest warte tego co przeszedłem!
sorki że znowu opowiadam o sobie, w nie moim temacie, ale tak spontanicznie zareagowałem widząc twoją historię Wink
gorąco pozdrawiam
Viewing all 743 articles
Browse latest View live


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>